Zielińska o WAŻNYM problemie dotyczącym macierzyństwa. TAK sobie z nim radzi
Pod wpisem poruszenie.

Katarzyna Zielińska jest szczęśliwą mamą dwóch synów: Henryka i Aleksandra. 39-letnia aktorka znana jest z niesamowitego dystansu i poczucia humoru, którym chętnie dzieli się na swoim Instagramie. Tym razem artystka odniosła się do kwestii macierzyństwa i zdradziła, jak łączy wychowywanie dzieci z pracą.
Kasia Zielińska w bikini bez Photoshopa
Okazuje się, że aktorka zainspirowała się słowami swoich fanek:
– Często wiele Mam mówi mi, że ma wyrzuty sumienia wychodząc do pracy. Ja też tak czasem miewam. Przyznaję. I tak już będzie zawsze. Bo mamą chce się być na 1000% ❤️❤️❤️
Na szczęście w życiu kieruje się jasną dewizą:
– Żeby nie zwariować, trzymam się hasła, które powtarzamy sobie codziennie w naszym domu:
NIE LICZY SIĘ ILOŚĆ SPĘDZANEGO ZE SOBĄ CZASU, TYLKO JAKOŚĆ!
Dla aktorki dzieci są motywacją do działania:
– Wiecie za co kocham moją pracę? Za to że mogę robić coś, co daje mi skrzydła a kiedy wracam do domu, czeka na mnie dwóch najukochańszych na świecie brzdąców, którzy pędzą do mnie jak rakiety i atakują mnie swoją miłością. Nikt i nic się wtedy dla nich i dla mnie bardziej nie liczy. Chłopaki wiedzą, że kochamy się jak stąd do księżyca, gwiazd i z powrotem i że ich Mama jest najukochańszą wróżkoksiężniczką na świecie. Możemy razem przenosić wszystkie góry świata. Zmęczenie się wtedy nie liczy. Zmęczenie nie ma szans. Hej ho!!!
Ps. A na rękach 29 kilogramów miłości❤️
Katarzyna Zielińska pokazała zdjęcie z przeszłości. Fani: „O dżizas Pani Kasiu!”
Zobaczcie urocze zdjęcie Kasi. Czyż to nie najszczersze i najbardziej inspirujące wyznanie dzisiejszego dnia?
gość | 1 grudnia 2018
napisała bezrobotna matka
gość | 1 grudnia 2018
powiedziała bezrobotna matka
gość | 30 listopada 2018
Ty też bzdury gadasz. Można siedzieć całe dnie w domu i nie poświęcać dzieciom uwagi. Ważny jest czas i jakość tego czasu spedzanego razem. A niestety pracować trzeba.
gość | 30 listopada 2018
nie popadaj ze skrajności w skrajność, przecież tu nie ma mowy o widywaniu dzieci raz na miesiąc. Po prostu nie każda matka jest bezrobotna i może siedzieć wyłącznie z dziećmi. Kobiety, które pracują nie mogą sobie pozwolić na poświęcenie dzieciom tyle czasu ile by chciały więc po powrocie spędzają z nimi czas (tu chodzi o jakość). Ech…niektórzy są tacy głupi
gość | 30 listopada 2018
Bzdury gadasz. Nie liczy się tylko jakość wspólnie spędzanego czasu, nie wystarczy, że dzieci zobaczą cię raz na miesiąc ale za to w disneylandzie… Bliskość buduje się w codziennych relacjach, w zwykłych sytuacjach.