19-letnia Daisy Keech, której profil na Instagramie śledzi 888 tysięcy osób, poszła do lekarza i poprosiła go o wystawienie certyfikatu autentyczności jej pupy.

Biedna Daisy miała dośś komentarzy internautów sugerujących, że jej pełne, seksowne pośladki są sztuczne. Dziewczyna pokazała pupę lekarzowi i poprosiła o werdykt.

Jennifer Lopez z kucykiem PO PUPĘ (ZDJĘCIA)

Pan doktor uważnie obejrzał pupę Daisy, po czym oświadczył, że nie widzi żadnych śladów ingerencji, implantów czy iniekcji.

– Mamy tu naturalną, młodą kobietę o atletycznej budowie – oświadczył autorytet – która została genetycznie obdarowana pięknym ciałem.

Następnie lekarz wyjaśnił, że dziewczyna zawdzięcza ładną pupą temu, że jest młoda, wysportowana i nie miała jeszcze dzieci.

To nie jest pupa Kim Kardashian, choć też wbiła się w legginsy (ZDJĘCIA)

– Pupa jest jędrna. Ma ładny kształt. Na skórze nie widzę żadnych zmian, które sugerowałyby zastrzyki lub jakieś sztuczne wkładki. Nie ma też śladu po ewentualnych inikcjach z tłuszczu – powiedział lekarz.

Jędrna pupa to zdaniem lekarza również zasługa zdrowej diety i ćwiczeń. Faktycznie, Daisy sporo ćwiczy i zdrowo się odżywia.

Kylie Jenner w BARDZO obcisłym, welurowym dresie. Co się dzieje z jej PUPĄ?! (ZDJĘCIA)

Czekamy na kolejne certyfikaty gwiazd show-biznesu. Może następna zgłosi się Kim Kardashian?

Wyświetl ten post na Instagramie.

Yup, this real booty is now certified ✔️

Post udostępniony przez Daisy (@daisykeech)

Wyświetl ten post na Instagramie.

Did someone say “chocolate”?

Post udostępniony przez Daisy (@daisykeech)

Wyświetl ten post na Instagramie.

just be here with me.

Post udostępniony przez Daisy (@daisykeech)