Wśród celebrytek są takie, które noszą naturalne futra, niczym się nie przejmując (patrz Anna Mucha), są i takie, które zakładają futerka, ale nie chwalą się czy to skóra zdarta ze zwierza czy syntetyk (na przykład Hanna Lis), są wreszcie i takie, które wszem i wobec ogłaszają, że w życiu nie założyłyby naturalnego futra, bo są przeciwniczkami mordowania bezbronnych zwierzaków dla ich futer. W tej grupie znalazła się Agnieszka Szulim.

Prezenterka już latem nosiła futrzaną kamizelkę. Ostatnio zaś ogrzewała się futrzaną etolą. Ale spokojnie – Szulim nosi wyłącznie sztuczne futerka – swoimi poglądami w
tej kwestii chwaliła się niedawno przed Faktem.

Pasuje jej to. W końcu futra to niejedyna sztuczna rzecz, jaką nosi Szulim.

\"Agnieszka