/ 19.07.2011 /
Choć otyłość jest niebezpieczna dla zdrowia, to Beth Ditto nic sobie z tego nie robi i wcale nie zamierza rezygnować ze swoich ulubionych potraw.
Co więcej, piosenkarka nie ma żadnych kompleksów wynikających z dużej wagi. Wręcz przeciwnie, gdy tylko ma ku temu okazję chętnie podkreśla swoje dodatkowe fałdki.
Tak było m.in. przy okazji występu, jaki dała trzeciego dnia Festiwalu Lovebox. Gwiazda zaprezentowała na scenie aż dwa stroje, a każdy z nich zamiast maskować, dodatkowo uwydatniał jej nadwagę.
Gratulujemy pewności siebie!

gość | 25 lipca 2013
tłusta obleśna les
gość | 23 lipca 2011
według mnie przeciwnie. chyba zeszczuplała.
gość | 20 lipca 2011
gość, 20-07-11, 14:10 napisał(a):
większość ludzi jej nazwisko kojarzy z wygladem a nie z muzyka taka jest prawda.
wiekszosc dzieci nie kojarzy nikogo poza Łozem i Britney Spears
dla gnojków David Bowie to jakiś starszy pan, a Tricky czy Bjork to dwa dziwaki, jeśli w ogóle coś to wam mówi
prości ludzie proste skojarzenia!
gość | 20 lipca 2011
gość, 19-07-11, 19:53 napisał(a):
To bzdura co piszecie, że waga przyćmiewa Jej sukces!!!
A Pavarotti, Barry White itd.?
Czyżby Jej waga przeszkadzała odbiorcom zakompleksionym, w określonym wieku?
Jeśli w podstawówce jesteś grubasem, nie masz życia.
Dla dorosłych czy lepiej- dojrzałych ten aspekt jest mniej istotny. Nie wystarczy nam soft porno z kiepskim podkładem muzycznym na MTV. Chcemy posłuchać dobrej muzyki, kręcenie tyłkiem w rozmiarze 36 to dla nas za mało! Popatrzeć miło, ze słuchaniem gorzej.
A ona chyba muzykę robi, nie?
bravo
gość | 20 lipca 2011
większość ludzi jej nazwisko kojarzy z wygladem a nie z muzyka taka jest prawda.