Bobby Brown wierzy w cud – nie odłączył córki od respiratora
Lekarze twierdzą, że dla Bobbi Brown nie ma szans.

Wbrew wczorajszym doniesieniom portalu Daily Mail o odłączeniu nieprzytomnej Bobbi Kristiny Brown (21 l.) od urządzeń podtrzymujących funkcje życiowe portal TMZ podaje, że ojciec dziewczyny, Bobby Brown, nie zgodził się na odłączenie córki od respiratora.
Lekarze namawiają Browna do tego, by pozwolił zakończyć życie córki. Od pięciu dni Bobbi jest utrzymywana w stanie śpiączki klinicznej. Jej mózg wykazuje minimalną aktywność. Zdaniem lekarzy opiekujących się Kristiną, nie ma szans na poprawę.
Jako że ojciec dziewczyny i cała jego rodzina są głęboko religijni, wierzą, że może się wydarzyć cud i stan Bobbi poprawi się.
Brown wie, że lekarze nie biorą pod uwagę cudów, cudów, które on i jego rodzina już widzieli – podaje TMZ.
Nie jest wykluczone, że Brown zmieni decyzję. Na razie jednak nie jest przekonany ani gotowy do wzięcia tak olbrzymiej odpowiedzialności za życie swego dziecka.

gość | 7 lutego 2015
szumacher je.ba.na idiotko
gość | 7 lutego 2015
tak za chwilę bedzie niebwały CUD i ozdrowienie niebiańskie ona wstanie jak Schumafer ole !
gość | 7 lutego 2015
do szkoły hydrodynamike studjować nie uciekaj z lekcji fizyki to przestaniesz głupoty pisać!!!![/quote]
Sam idz do szkoly pajacu! Mowa ejst o zwyklej domowej wannie a nie o jeziorze ! W wannie topielec lezy na plecach, nie ma takiego parcia by sie cialo obrocilo ani glebokosci, chyba ze soli nasypiesz. Walnij sie w leb![/quote]
nie znasz ani fizyki ani polskiej pisowni ani kultury nie masz[/quote]
skoro tak jest to dlaczego NIKOGO nie oskarżyli?ano dlatego że to poszlaki i bzdury[/quote]
Tak jak napisalem na samym poczatku, jej facet to zaplanowal, w wannie w ktorej ona byla nie mogla sie obrocic, wanna jest za waska. Zalatwij jej matke i ja . Wtedy tez on tam byl ze swoim dilere, i tera jest ta sama sytucja. Ten sam diler, wanna, i nowe fakty. Znalezli na jej ciele slady ktore moga wskazywac ze to nie przypadek. Nie mylilem sie dlatego iz znam sie na tych sprawach. Wedlug mnie chlopak od poczatku planowal. Odczekal by sie dobrac do majatku. Houston nie zgadzala sie na ich zwiazek, dlatego ujawnili sie po jej smierci nie wczesniej. On jej dodal czegos do napoju, poszla sie kapac utopil i odwrocil.. Zaplanowany byl facet odkablowki, musial ja zanlezc a kolega ma dostarczyc alibi, ze niby razem siedzieli w pokoju. Tylko ze cos wyczytalem ze kolega aczyna sypac. Bedzie ciekawie. I teraz przyznajcie mi racje. Dziekuje.[/quote]
I przepraszam za literowke, ale trzesie autem i trudno mi pisac.
gość | 7 lutego 2015
do szkoły hydrodynamike studjować nie uciekaj z lekcji fizyki to przestaniesz głupoty pisać!!!![/quote]
Sam idz do szkoly pajacu! Mowa ejst o zwyklej domowej wannie a nie o jeziorze ! W wannie topielec lezy na plecach, nie ma takiego parcia by sie cialo obrocilo ani glebokosci, chyba ze soli nasypiesz. Walnij sie w leb![/quote]
nie znasz ani fizyki ani polskiej pisowni ani kultury nie masz[/quote]
skoro tak jest to dlaczego NIKOGO nie oskarżyli?ano dlatego że to poszlaki i bzdury[/quote]
Tak jak napisalem na samym poczatku, jej facet to zaplanowal, w wannie w ktorej ona byla nie mogla sie obrocic, wanna jest za waska. Zalatwij jej matke i ja . Wtedy tez on tam byl ze swoim dilere, i tera jest ta sama sytucja. Ten sam diler, wanna, i nowe fakty. Znalezli na jej ciele slady ktore moga wskazywac ze to nie przypadek. Nie mylilem sie dlatego iz znam sie na tych sprawach. Wedlug mnie chlopak od poczatku planowal. Odczekal by sie dobrac do majatku. Houston nie zgadzala sie na ich zwiazek, dlatego ujawnili sie po jej smierci nie wczesniej. On jej dodal czegos do napoju, poszla sie kapac utopil i odwrocil.. Zaplanowany byl facet odkablowki, musial ja zanlezc a kolega ma dostarczyc alibi, ze niby razem siedzieli w pokoju. Tylko ze cos wyczytalem ze kolega aczyna sypac. Bedzie ciekawie. I teraz przyznajcie mi racje. Dziekuje.
gość | 7 lutego 2015
Ech, chyba Cię rozumiem, moje życie też się pół roku temu skomplikowało, jest słabo, boję się, co będzie dalej, czy uda się wypłynąć na powierzchnię, czy pójdę na dno. Modlę się i ufam Jezusowi, że skoro przyszłam na świat dzięki jego miłości, to i teraz On mi tę miłość okaże. Za Ciebie też się będę modlić. Pozdrawiam i życzę dużo siły i wiary.[/quote]
no ufaj dalej. jezus na pewno ci pomoze. haha. kupi ci domek, da miliony. tak tak wierz w bajki dalej.