Robert Korzeniowski, przez lata ulubieniec Polaków, chyba musi się pożegnać z tytułem pupila. Super Express donosi bowiem, że sportowiec, czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie i dyrektor redakcji sportowej TVP, zostawił żonę dla innej kobiety, którą poznał na safari w RPA, prywatnie żony aktora jednego z krakowskich teatrów.

Gazeta oczywiście wypomniała mu, że jeszcze niedawno zapewniał o tym, że rodzina jest dla niego najważniejsza.

Teraz ważniejsza jest nowa pani, a 39-letnia żona i dwie córki (17 i 5 lat) zostały same.

– Robert już nie mieszka z rodziną – przyznała Agnieszka Korzeniowska. – Nie mogę o tym mówić, to dla mnie zbyt ciężkie przeżycie.

Sam Korzeniowski nie skomentował sprawy. Super Express jako jedyny dowód przedstawia jedno zdjęcie.