Zdradzona Tori Spelling nakręciła paradokument, w którym widzowie zostali zaproszeni do jej intymnego świata.
Celebrytka zabrała kamery do gabinetu terapeutki, która pomagała naprawić zepsute relacje między Spelling a jej mężem. W trakcie jednej z pierwszych rozmów Dean McDermott wyłuszczył temat wyczerpująco:
– Uprawialiśmy seks raz na dwa tygodnie. To nie było coś fantastycznego
– stwierdził sfrustrowany.
Tori była zszokowana otwartością męża. Otworzyła szeroko oczy i zaczęła protestować.
– Co? Co ja takiego powiedziałem?!
– oburzył się McDermott.
Terapeutka uświadomiła mu, że jego wyobrażenia seksu w małżeństwie były nieco bajkowe.
Tori się rozkleiła i stwierdziła, że jej mąż nigdy nie był zadowolony z pożycia.
Zobaczcie filmik – co myślicie o takim publicznym praniu brudów? Smutne czy może potrzebne?