/ 21.05.2008 /
Czy nikt jeszcze nie nauczył się trzymać Pete’a Doherty\’ego pod kluczem?
W miniony weekend muzyk brał udział w meczu gwiazd. Jakimś cudem dostał się do gabinetu prezesa klubu piłkarskiego Qeens Park Rangers, na którego stadionie rozgrywał się wspomniany mecz.
– Jeden z ochroniarzy dostał cynk, że Pete próbuje ukraść puchar. Kiedy wszedł do biura, zobaczył, że Pete wcale go nie bierze, a wypełnia… – opowiada informator.
Artystę wyrzucono natychmiast. Ponieważ nikomu nie przyszłoby do głowy podobne zagranie, nikt nawet nie wie, jak go za to ukarać.