Anna Ryśnik, która od udziału w programie Warsaw Shore zyskała przezzwisko Duża Ania, jest okładkową gwiazdą nowego numeru CKM.

Afera w Warsaw Shore – polała się KREW! Jola i Jacek wyrzuceni z programu

W magazynie oprócz sesji z Anią jest także krótki wywiad z celebrytką. W rozmowie pada między innymi pytanie na temat jej udziału w kontrowersyjnym show.

Jeszcze jako dziewczynka oglądałam na komputerze „Jersey Shore”, czyli amerykańską wersję tego programu. Miałam wtedy pewnie z 15 lat i musiałam to robić w tajemnicy przed rodzicami – wiadomo, że sporo tam seksu i pijaństwa (śmiech). Pamiętam nawet, że podczas oglądania powiedziałam na głos: „Boże, gdyby tylko była polska edycja, to chciałabym w niej być!”. I po jakimś czasie rzeczywiście się pojawiła, a ja do niej trafiłam… – opowiada Ania.

WOW! Ewelina z Warsaw Shore przedłużyła włosy! Fani: usta też zrobiłaś?

Dodaje, że niezbyt dobrze wspomina udział w programie:

Powiedzmy, że po prostu nie czułam się w nim dobrze. Miałam swoje zasady, których inni nie akceptowali, więc się z nim pożegnałam – tłumaczy.

Gwiazda CKM odpowiada też na kilka pytań związanych z mężczyznami.

Ewelina z „Warsaw Shore” pokazała, jak wygląda bez makijażu

Zdradza między innymi, co musi mieć facet, by ją zdobyć:

Fizyczność oczywiście jest ważna, ale dziś wiem, że najseksowniejszym narządem mężczyzny jest mózg – odpowiada Duża Ania.

Więcej przeczytacie (i zobaczycie!) w nowym numerze CKM oraz na stronie magazynu.

Duża Ania w CKM szczerze o udziale w Warsaw Shore

Duża Ania w CKM szczerze o udziale w Warsaw Shore