Koszmar szkolnej stołówki nie dotyczy księcia George’a
Jego menu pozazdrościłaby niejedna restauracja.

Rozgotowany makaron i mleko z kożuchem to coś, co chyba każdy z nas pamięta ze szkolnych posiłków. Książę George na szczęście nie musi się z tym zmagać. Jego szkolne menu sprawia, że chyba najgorszy niejadek przestaje nim być.

Rano dostaje przekąskę w postaci świeżych owoców lub świeżo upieczonego chleba z ich dodatkiem. Na obiad jest to m.in. jagnięcina z czosnkiem i świeżymi ziołami oraz indyk i szynka zapiekane w cieście francuskim. Do tego do dyspozycji uczniów jest bar sałatkowy.

Jeśli George ma ochotę na wegetariański posiłek, również nie ma z tym problemu.

Na deser można dostać kokosowe ciasto, pieczoną owsiankę czy ciasteczka z rodzynkami podawane z mlekiem bananowym.

W końcu 18 tysięcy funtów rocznie, które płacą jego rodzice za szkołę Thomasa Battersea, zobowiązuje.

Tylko pozazdrościć!