Życie Willa Smitha nie zawsze było usłane różami: „Miałem 9 lat, gdy pierwszy raz zobaczyłem, jak ojciec uderzył matkę”
Aktor kończy 55 lat! Zobacz, jak się zmienił.

Will Smith dzisiaj kończy 55 lat. Urodził się w 25 września 1968 w Filadelfii. Na początku zaczynał jako raper pod pseudonimem The Fresh Prince pod koniec lat 80. Następnie w 1990 roku dostał rolę w serialu telewizyjnym Bajer z Bel-Air, która otworzyła mu drzwi do kariery aktorskiej.

Po sukcesie tego serialu zaczął grywać w filmach, zdobywając uznanie za swoje role w produkcjach takich jak „Jestem legendą”, „W pogoni za szczęściem”, „Faceci w czerni”, czy „Dzień Niepodległości”.

Także może się pochwalić swoim życiem prywatnym.
Od 1997 roku jest w związku małżeńskim z Jadą Pinkett, z którą ma dwójkę dzieci: syna Jadena Smitha i córkę Willow Smith.
Will Smith jest także ojcem starszego syna, Treya Smitha, z poprzedniego związku.

Will Smith jest także znany ze swojego zaangażowania społecznego i działalności charytatywnej.
Razem z żoną, Jadą Pinkett Smith, założył fundację charytatywną o nazwie „Will and Jada Smith Family Foundation”, która wspiera różne inicjatywy społeczne.

Natomiast życie Willa Smitha nie zawsze było usłane różami.
Warto wrócić do jego dzieciństwa w Filadelfii, gdzie na porządku dziennym była przemoc i nałóg alkoholowy ojca.

Tata aktora Willard Carroll Smith miał bardzo trudny charakter, wychowywał dzieci twardą ręką, nawet wobec żony stosował przemoc fizyczną:
„Miałem 9 lat, gdy pierwszy raz zobaczyłem, jak ojciec uderzył matkę. W głowę. Widziałem, jak pluła krwią. Ten moment ukształtował mnie jak nic innego. Nagrody, popularność, filmy i uznanie na świecie – to wszystko było niczym innym, jak wielkimi przeprosinami dla mojej matki za to, że tamtego dnia nic nie zrobiłem. Przeprosiny za to, że stałem i nie reagowałem na to, co robił ojciec. Przeprosiny za bycie tchórzem” – wspomina Smith.

Aktor po latach przyznał, że myślał o samobójstwie w wieku 13 lat, kiedy po raz ostatni jego tata uderzył mamę. Po tym kobieta wyprowadziła się z domu.
„Ostatecznie powstrzymało mnie wspomnienie słów babci, która powiedziała kiedyś, że odebranie sobie życia to grzech” – wspomina.

Tata Willa Smitha mimo agresji prowadził wiele biznesów i utrzymywał całą rodzinę i nie ma o nim tylko złego zdania. Okazuje się, że wspierał go w karierze:
„Mój ojciec był agresywny, ale był też na każdym moim meczu, występie i recitalu. Był alkoholikiem, ale był trzeźwy na każdej premierze moich filmów. Ten sam perfekcjonizm, którym terroryzował naszą rodzinę, sprawiał, że był obecny we wszystkich ważnych momentach mojego życia” – przyznał aktor.