Ida Nowakowska opowiada, jak poznała swojego męża
Historia pewnej miłości.

Ida Nowakowska ma teraz swoje 5 minut. Wszystko dzięki programowi You Can Dance, w którym tancerka jest jurorką.
Zobacz: Ida Nowakowska mówi, jakie ma kompleksy
Nowakowska jest gwiazdą najnowszego wydania magazynu Cosmopolitan. W wywiadzie zdradza, jak poznała się ze swoim mężem, Jackem Herndonem.
Ze swoim mężem poznałam się na uniwersytecie kalifornijskim w Los Angeles, na pierwszym roku studiów, w pierwszym tygodniu, więc było ciekawie. Obydwoje byliśmy tam dosyć świeży. (…) No i bardzo się zaprzyjaźniliśmy na początku. On się we mnie zakochał, a ja w nim nie. Akurat nie wtedy jeszcze. Historia się tak potoczyła, że nie rozmawialiśmy ze sobą z rok chyba. I tak się ponownie zaprzyjaźniliśmy na trzecim roku, no i zakochaliśmy się w sobie tak mocno, mocno, mocno… – mówi Ida.
Nowe Cosmo już w kioskach!
Zobacz: Zjawiskowa Ida Nowakowska zdradza tajemnicę swojej miłości
gość | 9 czerwca 2016
Jej mąż wygląda na bardzo sympatycznego człowieka.
gość | 30 maja 2016
to może zróbmy akcję Ida vs Lisowska (z reklam media expert) kto jest za nr.2 kciuk w góre! 😀
gość | 16 maja 2016
Wez dziewucho pierdolic farmazony[/quote]Nie każda. Chociaż potworem ponoć nie jestem, to zaprzeczam prawdziwości tego powiedzenia :/[/quote]
Bo wybrzydzasz albo faktycznie nie ma nikogo normalnego[/quote]Sama nie wiem ;(, moja nieśmiałość zapewne też mi w tym nie pomaga[/quote]
latwo wam mowic do singielek- wybrzydzasz, a co byc w zwiazku z byle kim, kto klamie, oszukuje, do kogo nic sie nie czuje?lepiej byc samej, nie kazda trafia na swego, co zrobic[/quote]Masz rację, lepiej być samej niż w toksycznym związku. No, ale udane związki też się zdarzają i strasznie zazdroszczę takim parom, bo mam wrażenie, że ja już zawsze będę sama ;/[/quote]
To ja napisałam o tym wybrzydzaniu i również jestem wieloletnią singielką. To nie tak czasami jest ktoś fajny w pobliżu, ale go nie zauważasz, a potem jest za pozno.
Niestety mam nie ciekawy charakter oraz mam wiecznie smutną i zblazowaną mine. Co nie ułatwia kontaktów.
gość | 15 maja 2016
Wez dziewucho pierdolic farmazony[/quote]Nie każda. Chociaż potworem ponoć nie jestem, to zaprzeczam prawdziwości tego powiedzenia :/[/quote]
Bo wybrzydzasz albo faktycznie nie ma nikogo normalnego[/quote]Sama nie wiem ;(, moja nieśmiałość zapewne też mi w tym nie pomaga[/quote]
latwo wam mowic do singielek- wybrzydzasz, a co byc w zwiazku z byle kim, kto klamie, oszukuje, do kogo nic sie nie czuje?lepiej byc samej, nie kazda trafia na swego, co zrobic[/quote]Masz rację, lepiej być samej niż w toksycznym związku. No, ale udane związki też się zdarzają i strasznie zazdroszczę takim parom, bo mam wrażenie, że ja już zawsze będę sama ;/
gość | 15 maja 2016
Wez dziewucho pierdolic farmazony[/quote]Nie każda. Chociaż potworem ponoć nie jestem, to zaprzeczam prawdziwości tego powiedzenia :/[/quote]
Bo wybrzydzasz albo faktycznie nie ma nikogo normalnego[/quote]Sama nie wiem ;(, moja nieśmiałość zapewne też mi w tym nie pomaga[/quote]
latwo wam mowic do singielek- wybrzydzasz, a co byc w zwiazku z byle kim, kto klamie, oszukuje, do kogo nic sie nie czuje?lepiej byc samej, nie kazda trafia na swego, co zrobic