/ 30.11.2008 /
Jola Rutowicz nie ustaje w autopromocyjnych wysiłkach. A że programów, w których mogłaby się pojawić nie ma, Jola po prostu „bywa\”.
Ostatnio przybyła na pokaz mody Ewy Minge. Jak zwykle postawiła na czerń, przy czym dyskretnie zaświeciła dekoltem i gołym krągłym brzuszkiem.
Tym razem nie było różu ani piórek. Czyżby Rutowicz zmieniła swój wizerunek z kiczowatego w kicz drapieżny?