Kandydat na Eurowizję KUPUJE GŁOSY?! Teo Tomczuk przerywa milczenie!
Młody artysta odniósł się do stawianych mu zarzutów

Teo Tomczuk to jeden z najbardziej kontrowersyjnych kandydatów do reprezentowania Polski na Eurowizji 2025. Aktualnie znowu znalazł się w ogniu krytyki! Najpierw spór o obywatelstwo, potem „dzika karta” od TVP, a teraz podejrzenia o kupowanie głosów i wyświetleń. Internauci mają wątpliwości, że coś tu nie gra, a sam artysta postanowił skomentować całą sprawę!
Eurowizja 2025. Poznaliśmy finalistów polskich preselekcji
Nie ustają kontrowersje wokół Teo Tomczuka
Młody wokalista otrzymał szansę udziału w preselekcjach dzięki dzikiej karcie, mimo że początkowo nie spełniał formalnych wymogów dotyczących obywatelstwa. Decyzja TVP od początku budziła emocje, a teraz na jaw wychodzą kolejne kontrowersje.
Wszystko zaczęło się od zaskakująco wysokich wyświetleń jego konkursowego teledysku. W zaledwie 12 godzin od premiery, piosenka Teo osiągnęła aż 120 tysięcy odsłon, co zdaniem niektórych jest podejrzane dla artysty, który dopiero zaczyna swoją karierę. Pod filmem pojawiły się setki komentarzy z nowo utworzonych kont, co tylko podsyciło spekulacje o sztucznym nabijaniu wyników.
To nie koniec skandali tegorocznej Eurowizji?! „Najgorsza Eurowizja jaką kiedykolwiek oglądałem”
Ale to nie wszystko … w sieci zaczęły krążyć screeny sugerujące, że ktoś oferuje pieniądze za głosy na Teo w finale preselekcji!
Pojawiły się zrzuty ekranu rzekomych rozmów, w których anonimowe osoby miały oferować pieniądze lub „bonusy” w zamian za wysyłanie głosów na Teo podczas preselekcji.
Sam wokalista zdecydował się przerwać milczenie i skomentować całe zamieszanie. W swoim InstaStory podkreślił, że on ani jego zespół nie mają nic wspólnego z rzekomym kupowaniem głosów.
To trochę smutne, bo ani ja, ani nikt z mojego teamu nie mamy z tym nic wspólnego. Widocznie komuś bardzo zależy, żebym nie miał spokoju przed preselekcjami… Ja jednak skupiam się na tym, co najważniejsze – na próbach i przygotowaniach do 14 lutego! – napisał.
Eurowizja 2024. Natasza Urbańska i Marcin Maciejczak komentują wygraną LUNY
Na ten moment brakuje dowodów na to, że Teo osobiście stoi za rzekomym kupowaniem głosów i wyświetleń. Jednak faktem jest, że jego droga do preselekcji była pełna kontrowersji, a kolejne rewelacje tylko podsycają plotki.

Teo Tomczuk przerywa milczenie!

Instagram/ @teotomczuk

Instagram/ @teotomczuk