Kapryśna Scarlett Johansson
Ponoć Scarlett Johansson psuje się jak nieświeża ryba...
/ 06.01.2007 /
Krążą plotki, że Scarlett Johansson (zobacz tapety) nabrała nowych nawyków, właściwych rozkapryszonym gwiazdom. Na planie klipu Justina Timberlake’a „What Goes Around… Comes Around” ekipa nie mogła z nią ponoć wytrzymać. Nie pozwalała jeść w swojej obecności, a jej widzimisię pilnować miał jej ochroniarz.
Kiedy chciała zapalić i spotkała się z zakazem, zawołała znudzonym tonem:
– Jak to nie mogę?! Mamy pirotechników i tancerzy ognia, a ja nie mogę zapalić!
Sama aktorka i jej rzecznik stanowczo wszystkiemu zaprzeczają:
– Scarlett szanuje innych ludzi i nigdy w życiu nie powiedziałaby czegoś takiego. Poza tym, nie ma ochroniarza – oświadczył Marcel Pariseau.
push-up | 11 stycznia 2007
a tak poza tym jest piekna, a obwisly biust na pewno jej nie grozi -kilka operacji, moze go poniejszy…ma zbyt wiele mozliwosci, by zadnej nie wkykorzystac „na starosc”
push-up | 11 stycznia 2007
na tym filmiku bardziej podobała mi się reezee w. (nie umiem przeliterowac tego nazwiska;p) była bardziej naturalna -scarlet duzo straciła,moim zdaniem -kiepsko sie poruszała w tej sukni od Valentino …
gość | 8 stycznia 2007
w wieku 30-40 lat bedzie miala biust do pasa nie ma sily zeby takie cyce byly caly czas jedrne, ale ja tam stan na operacje to sobie poprawi
gość | 8 stycznia 2007
http://static.flickr.com/55/119805960_a7f19d6d13.jpg
gość | 8 stycznia 2007
Ma czy oddychać; takie lubię:)