Ostatnio polski show-biznes żył głośną aferą związaną z romansem Krzysztofa Rutkowskiego z Dominiką Zasiewską, znaną jako Wodzianka.

Wodzianka ujawnia ROMANS z Rutkowskim: miał JĄ zostawić i ożenić się ze MNĄ

Detektyw zaprzeczył doniesieniom i zapewniał, że nadal planuje ślub z Mają Plich. Wtedy Dominika na Instagramie udostępniła ich wspólne zdjęcia i napisała, że to jej obiecywał zaręczyny i wspólne życie.

Krzysztof w końcu postanowił przerwać milczenie i udzielił wywiadu dla WP Gwiazdy:

Przepraszam wszystkich, którzy są wplątani w tę sytuację. Szczerze powiem, że w tym wszystkim największą winę ponoszę ja sam. To ja w tej sytuacji jestem tym najgorszym. Złamałem swoje zasady. Nidy nie powinienem zapraszać do domu kobiety, której intencje nie są dla mnie do końca zrozumiałe.

Zapewnia, że Maja mu wybaczyła.

Ta sytuacja pokazała mi jedno. Nasz związek jest bardzo mocny. Oczywiście wiem, że złośliwi ludzie życzą sobie, żebym jako partner Mai podał się do dymisji w tym związku. Wielu tego oczekuje. Ale Maja to nie tylko partnerka w biznesie, ale przede wszystkim mój wielki przyjaciel, jak się okazało. W tym całym bałaganie główne wsparcie otrzymuje właśnie od niej.

Krzysztof Rutkowski bierze ślub! Maja Plich wybrała kreację za 100 TYS. ZŁOTYCH

Opowiedział o relacji z Dominiką:

Wczoraj zapytałem Dominiki, jak możemy dojść do porozumienia. Ja mogę przeprosić. Mam słabość do kobiet. Po prostu. Niektórzy mają do alkoholu, do narkotyków. Nie ukrywam że dobrze rozmawiało mi się z Dominiką i towarzysko spędzało czas. Ale dla jasności: Kiedy byłem gościem u Kuby Wojewódzkiego, a Dominika podawała mi wodę, wtedy nie zwróciłem na nią uwagi i nie doszło do żadnego kontaktu między nami. Nie spojrzałem na nią nawet.

W ostatnim czasie nasze spotkania i kontakt nie były zbyt intensywne. Dominika nawet odnosiła się do tego, że godzinne spotkanie w tygodniu to jest dla niej zbyt mało. Ja mam swoją robotę. Nie było nawet szansy, żeby te relacje były bardziej zacieśnione. Nie mogłem być na jej wyłączność.

REPORTAŻ: On nie wie, że go zdradziłam…

Powiedział też, że próbowała do szantażować.

Dominika oświadczyła mi, że jedynym rozwiązaniem na ucięcie tego medialnego cyrku jest to, że się z nią ożenię. Dla mnie to coś nieprawdopodobnego. Ona ma obsesję na niszczenie mojego związku. Na siłę chce niszczyć wizerunek mój i Mai. Ale bez względu na wszystko moja rodzina to przetrwała. Dominika zrzuciła na nas parę granatów, ale wszystko z nami w porządku. My byliśmy fajnymi przyjaciółmi, ale myślę, że za chwilę się ta sytuacja uspokoi.

Cały wywiad przeczytacie TUTAJ.