Lady GaGa stara się wykreować na kapłankę sztuki. To nie żarty. Pisaliśmy już, że piosenkarka całą energię chce włożyć w swą muzykę. Teraz okazuje się, że w jej świecie nie ma nawet miejsca na miłość.

Wyszłam za mąż za moją sztukę – oświadczyła GaGa. – Można mieć jednego męża, więc moim jest muzyka.

I choć piosenkarka robi wszystko, by zostać zauważoną – głównie przez wygląd – nie sądzi, by był on najważniejszy.

– Uważam, że jestem bardzo ładna, ale poza urodą, figurą oraz całą zewnętrzną otoczką jest coś więcej. Więcej niż tylko seksowna dziewczyna w kocim kostiumie – wyznała wokalistka.

Artystka z misją?