Na swój styl Michael Jackson pracował latami. W końcu osiągnął coś unikatowego, co mniej lub bardziej kopiowało później środowisko mody i inni artyści.

Jacko kochał mundury, cekiny, błysk.

I na tym postanowiono zrobić biznes – planowana jest linia ubrań sygnowana nazwiskiem zmarłego Króla Popu.

Niedługo przed śmiercią gwiazdor był w trakcie negocjacji z „wielkim projektantem\” – był nim Christian Audigier.

Kolekcja miała być obszerna i dopracowana w najmniejszych detalach. Okazuje się, że śmierć Jacko w niczemu nie przeszkodzi i interes zostanie ubity.

&nbsp

Visit msnbc.com for Breaking News, World News, and News about the Economy