Małgorzata Socha bardzo upodobała sobie kalosze. Pojawia się w nich często, niezależnie od stroju, jaki wybiera na górę.

I tak widzieliśmy już jej ulubione „gumiaczki\” z dżinsami, teraz pora na zwiewną spódniczkę.

Tylko gdzie tu błoto? Gwiazdka przemieszczająca się samochodem nie musi przemierzać krzywych chodników pełnych kałuż, zresztą wokół błota nie widać.

\”Huntery\” zostały spopularyzowane przez gwiazdy, które wybierają się w nich np. na festiwale muzyczne, gdzie warto chronić się przed błotem.

A tu jak widać zaledwie chodnik zroszony deszczem. Więc po co kalosze? Ach tak, lans.

&nbsp