Meghan Markle i książę Harry pełną parą powrócili do życia publicznego. A wszystko zaczęło się od kontrowersyjnej okładki magazynu TIME. Tak, to właśnie wtedy Meghan i Harry zostali uznani jednymi ze 100 najbardziej wpływowych ludzi świata.

Od tamtego czasu nasza redakcja, jak i setki innych na całym świecie, rozpisują się na temat stylizacji Meghan Markle. Piękne total looki, odważne kolory i najmodniejsze, oversize’owe kroje. Meghan wychodzi ze skorupy i pozwala sobie na zestawy i style, na które nie mogłaby, wciąż będąc w rodzinie królewskiej.

Jednak oprócz jej doskonałego stylu, którego po prostu nie ma powodu krytykować, ludzie zwracają uwagę na jej makijaż. Delikatny i niemal zawsze wyglądający tak samo. Naturalnie. Meghan Markle wygląda tak, jakby nigdy nie była umalowana. A to dopiero sztuka.

Okazuje się, że jej nieodzownym elementem codziennego makijażu jest matowa pomadka Matte Revolution od Charlotte Tilbury. Gwiazda najczęściej wybiera odcień różu Pillow Talk lub różowego brązu Very Victoria. Makijażystka Meghan Markle, Linda Hay – potwierdza, że ta kultowa brytyjska marka – Charlotte Tilbury, należy do jej ulubionych.

„Po udanym debiucie marki Charlotte Tilbury Beauty we Włoszech, Francji i Singapurze, twórczyni marki, słynna makijażystka gwiazd – Charlotte Tilbury – ogłosiła nawiązanie współpracy z siecią perfumerii Sephora w Polsce. Autorska linia kosmetyków Charlotte do makijażu i pielęgnacji, już od 28.09. dostępna jest na sephora.pl”, dowiadujemy się z nowej informacji prasowej.

Pomadkę w obu odcieniach można kupić za 155 złotych.