Miley Cyrus nie lubi kokainy, ale kocha trawkę i ekstazy
Ale wie, czym ją zastąpić.
źródło © Fame/Flynet
/ 01.10.2013 /
Rzeczywistość na trzeźwo jest nie do przyjęcia?
Miley Cyrus zdecydowanie potrzebuje wspomagaczy. Dla niej narkotyki to temat rzeka, opowieści o ćpaniu nie mają końca.
– Myślę, że trawka jest najlepszym narkotykiem na ziemi. Paliłam raz jointa z pejotlem i ujrzałam wilka wyjącego do księżyca. Hollywood to miasto kokainy, ale trawka jest o niebo lepsza. I ekstazy też. To są szczęśliwe narkotyki, towarzyskie narkotyki. Sprawiają, że chcesz się z nimi zaprzyjaźnić. Naprawdę nie lubię kokainy – powiedziała w wywiadzie.
Może lepiej by było zostawić coś dla siebie Miley, bo chwalić się nie ma czym.