Natasza Urbańska w ostatnią niedzielę zadebiutowała w roli prowadzącej w programie Taniec z Gwiazdami. Zastąpiła Kasię Skrzynecką, a jak sobie poradziła?
Nadrabiała miną, ale wyraźnie jej nie szło. Uśmiechem próbowała ukryć zdenerwowanie, ale widać było, że nie czuje się swobodnie. I doskonale zdawała sobie z tego sprawę.
W rozmowie z jednym z portali internetowych przyznała się, że rzeczywiście nie poszło jej najlepiej.
Doskonale wiem, że zjadły mnie nerwy, sytuacja kompletnie wymknęła się spod kontroli – wyznała Natasza. – Myślałam, że w czasie próby wszystkiego spokojnie się nauczę, ale potem, w czasie odcinka, okazało się, że pan zasłaniał mi monitor i myliły mi się mikrofony, wszystko mi się mieszało.
Chciałabym mieć więcej luzu – powiedziała na koniec Urbańska.
Myślicie, że w kolejnym odcinku będzie lepiej?

gość | 26 października 2011
gość, 26-10-11, 14:21 napisał(a):
Which came first, the problem or the solution? Luckily it doesn’t mttaer.
po polsku nie umiemy, po co się głupio popisujesz
gość | 16 października 2011
Mówi cicho nie intonuje na dodatek oczy ma jak 5 zł, zagląda gdzieś na kamerzyste jakby była na próbie, Ogólnie tragedia Program na tym traci
gość | 16 października 2011
ale równiez jestem tego zdania ze duet Józef i Natasza pod jednym dachem w tym samym progr Dla niej to pewnie rzeź
gość | 16 października 2011
Nie moge ogladac kolejnych odcinków w wykonaniu Nataszy Jest sztywno ona jest dnna bez wyrazu, a jej zdenerwowanie co dziwne nawet mi sie udziela
gość | 9 września 2011
Nic dziwnego, jeśli 24h na dobę ma za sobą gębę swojego pana, władcy i krytyka, można zwariować.