Doda już jakiś czas temu przyznała publicznie, że kocha swoje tatuaże. Kolejna atramentowa ozdoba na jej ciele nie powinna więc dziwić.

Zaskoczyć może natomiast historia jej powstania. Tatuażu nie zmienia się jak lakieru do paznokci lub koloru szminki. Jest na całe życie, wzór zatem musi być przemyślany.

Ale nie u Dody. Ostatnio zamieściła na Facebooku zdjęcie z nowym tatuażem i następującym opisem:

Kolejna dziara i kolejna Złota myśl – nie pij z ludźmi, którzy wspierają cię w najbardziej żenujących nocnych pomysłach.

Liczymy na to, że przyszłe nocne eskapady przyniosą kolejne ekstrawaganckie pomysły i tatuaże.

Co i gdzie mogłaby jeszcze wytatuować sobie Doda. Jakie macie pomysły?

&nbsp
Nowy tatuaż Dody: pacyfka za uchem