/ 25.08.2008 /
Michał Koterski nie umie sobie najwyraźniej poradzić ze swoimi słabościami.
Super Express pisze, że niespełniona gwiazdka Polsatu w pierwszy dzień sopockiego festiwalu przyszła na widownię „na wpół przytomna”.
Zachowanie młodego Koterskiego było na tyle niesmaczne, że musiała interweniować ochrona.
W obawie przed nieprzewidywalnością gościa usunięto go z Opery Leśnej – podaje gazeta.
Czy to już koniec pięciu minut showmana? Najpierw stracił swój program (jednym z powodów miały być eksperymenty z używkami), teraz wyrzucają go z festiwalu. Chyba nie jest dobrze.