Pracownik MOPR o poszukiwaniach Piotra Woźniaka-Staraka. Mogą być bardzo trudne
Trwają poszukiwania zaginionego biznesmena, który w nocy z soboty na niedzielę miał wypadek na motorówce.
W nocy z piątku na sobotę doszło do wypadku motorówki na jeziorze Kisajno z udziałem 39-letniego mężczyzny, który nie został odnaleziony. Media nieoficjalnie podawały, że chodzi o Piotra Woźniaka-Staraka. Dziś rano prokurator potwierdził, że chodzi o biznesmena i męża Agnieszki Woźniak-Starak. Trwają poszukiwania. Pracownik MOPRU twierdzi, że jego odnalezienie może być bardzo trudne.
Pracownik MOPRU o poszukiwaniach Piotra Woźniaka-Staraka
Portal natemat.pl dotarł do jednego z pracowników MOPR, który powiedział:
Z mojej praktyki wynika, że to trochę jak szukanie igły w stogu siana. Nie sądzę, by ktoś znalazł Piotra Woźniaka-Staraka.
Poinformował też, że Piotr Woźniak-Starak wypadł z motorówki w okolicach Fuledzkiego Rogu. Głębokość jeziora Kisajno jest bardzo różna, od 5 do nawet 20 metrów. Teren poszukiwań jest bardzo duży, od wejścia na Łabędzi Szlak przez Dębową Górkę.Może zostać przeniesiony, bo motorówka przemieszczała się.
Razem z nim była 27-letnia kobieta, której udało się dopłynąć na brzeg.
ZOBACZ TAKŻE:
Prokuratura POTWIERDZA: na jeziorze Kisajno zaginął Piotr Woźniak-Starak
Piotr Woźniak-Starak – kim jest mąż Agnieszki Woźniak Starak?