Rihanna wciąż nie wychyla nosa z domu – dochodzi do siebie po pobiciu przez Chrisa Browna. Co idzie dość wolno – na ciele i twarzy wciąż widoczne są obrażenia, a od czasu awantury piosenkarce dokuczają bardzo uporczywe bóle głowy.

Lekarze są pewni, że ma to związek z pobiciem. Trwa ustalanie czy bóle spowodowane są przez silny stres z nim związany, czy może spowodowały je jakieś fizyczne obrażenia.

Rihanna jest teraz w silnym napięciu. Znajomym powiedziała, że „wciąż go kocha\”, ale dla swojego dobra musiała powiedzieć policji prawdę.