/ 24.07.2013 /
Tish i Billy Ray Cyrus robili już drugie podejście do rozwodu, ale jakoś nie są do końca przekonani, czy chcą postawić ten krok.
Może postanowili się wstrzymać ze względu na lamentujące córki – Noah i Miley ostro protestowały przeciw rozwodowi rodziców. Co ugrały?
Tish i Billy dadzą sobie jeszcze jedną szansę – doszli do wniosku, że dzielące ich różnice nie do pogodzenia, jednak są… do pogodzenia.
– Rozmawiałem z Tish, powiedziała mi, że ona i Billy jednak się kochają i zdecydowali się zostać razem. Chodzą na terapię małżeńską, to pomaga im, są bliżej niż kiedykolwiek – zdradził znajomy małżonków.
Małżonkom z odzysku życzymy powodzenia.
 

gość | 1 sierpnia 2013
Wiem że nie ładnie tak mówić ale chyba lepiej by było jakby się rozwiedli, Miley by się skupiła na rodznie i tym co ją omija przez jej wulgarny styl życia. Bo wogóle ta rodzina jest jakaś dziwna żeby Noah w wieku 10 lat miała już własne marki ubrań perfum i była modelką, albo ten Trace- przyrodni brat Miley przecież on jest świrem takim jak miley cały wytatułowany i też coś pewnie bierz…
gość | 24 lipca 2013
To dobrze. Rozwód jest jedną z największych tragedii życiowych. Fajnie, że się kochają. Oby byli szczęśliwi ze sobą.
gość | 24 lipca 2013
Ojciec też nieprzystojny, tylko zrobiony a la przystojny. Jak jeszcze założy duże okulary przeciwsłoneczne, to już w ogóle przystojniacha z niego.
Ryska | 24 lipca 2013
PuchaczBee, 24-07-13, 10:46 napisał(a):
Narobili szumu, bo sie premiera plyty coreczki zblizala.
no tak płyta pokrzywdzonego dziecka lepiej się sprzeda
PuchaczBee | 24 lipca 2013
Narobili szumu, bo sie premiera plyty coreczki zblizala.