Orlando Bloom (38 l.) ma na swoim koncie pewną nieprzyjemną sytuację z Justinem Bieberem.

Podobno zaczęło się od tego, że Bieberek podrywał Mirandę Kerr, gdy ta była jeszcze żoną aktora. W rewanżu Orlando miał romansować z Seleną Gomez. Zwieńczeniem tej akcji była bójka, do której doszło między aktorem a piosenkarzem, o ile wymierzenie pieści w twarz Justina można nazwać „bójką”.

Orlando podpał teraz komuś większemu i groźniejszemu niż Justin, samemu Jasonowi Stathamowi (47 l.). Kilka tygodni temu narzeczona Jasona, Rosie Huntington-Whiteley i Orlando udali się na kolację, na której nie zachowywali się jak para przyjaciół.

Orlando i Rosie rozmawiali siedząc bardzo blisko siebie. To był flirt. Była między nimi chemia, gdyby tak zachowywał się mój facet, byłabym bardzo wkurzona – wyznała osoba, która widziała Orlando i Rosie w akcji.

Statham nie zwlekał, natychmiast przekazał przez wspólnych znajomych informację do Orlando o treści: „Trzymaj ręce z daleka od mojej dziewczyny”.

Orlando, Jasona się nie boisz?

Statham do Blooma: Trzymaj się z dala od mojej dziewczyny!

Statham do Blooma: Trzymaj się z dala od mojej dziewczyny!

Statham do Blooma: Trzymaj się z dala od mojej dziewczyny!

Statham do Blooma: Trzymaj się z dala od mojej dziewczyny!