Po 40 latach współpracy Steven Tyler ogłosił, że odchodzi z Aerosmith, z którym osiągnął międzynarodową sławę.

Jak powiedział gitarzysta zespołu, Joe Perry, Tyler nie odzywa się do nikogo i nie podał konkretnej przyczyny dla której ich zostawił.

– Nie wiem nic więcej niż wy. Przeczytałem w internecie, że Steven odchodzi z zespołu. Nie wiem na jak długo, ani z jakiego powodu.

Perry oskarżył również Stevena o to, że to właśnie jego brak komunikacji z zespołem doprowadził do tej sytuacji.

– On jest z tego znany. Z tą jedną rzeczą musieliśmy się nauczyć żyć. Próbowałem go przejrzeć. Szczerze, przez ostatnie kilka miesięcy starałem się nie wprowadzać niepotrzebnego zamętu. Bałem się, że odwoła kolejny koncert. Tak chciał zrobić z naszymi ostatnimi czterema występami. Nie chcieliśmy go jeszcze bardziej wkurzać. Teraz nie utrzymuje z nami żadnego kontaktu.

Gitarzysta zapewnił, że zespół będzie istniał niezależnie od tego, czy Tyler będzie z nimi czy nie.

– Na razie zastawiam się jak dalej damy sobie radę. Aerosmith to taki znaczący zespół, on jest jak lokomotywa. Musimy pomyśleć nad tym w którym kierunku pojedziemy. Nie możemy pozwolić, żeby wszystko tak po prostu się rozpadło. Nie wiem jaką drogę wybierzemy, ale na pewno znajdziemy kogoś kto zastąpi Stevena w śpiewaniu.