Włoski dziennik Corriere della Sera twierdzi, że dotarł do zeznań 26-letniej Polki zgwałconej w Rimini. Kobieta miała opowiedzieć ze szczegółami, co wydarzyło się tamtej nocy.

Polka brutalnie zgwałcona na plaży w Rimini zabrała głos

Siedzieliśmy na ręcznikach, piliśmy piwo bezalkoholowe. Podszedł do nas jakiś chłopiec, łamaną angielszczyzną zapytał, skąd jesteśmy, a my odpowiedzieliśmy, że z Polski. Zażądał naszych portfeli i telefonów. Chcieliśmy uciec, wtedy uderzył mojego przyjaciela w twarz i przewrócił go. Z ciemności wyłoniła się trójka pozostałych. Rzucili mnie na plażę i bili po twarzy, głowie, po całym ciele. Trzech trzymało mnie za gardło, niemal mnie dusząc. Chwycili mnie za nogi, jeden gwałcił, inni przytrzymywali, potem się zmieniali. Zemdlałam, cucili mnie w wodzie i znów gwałcili.

Kiedy uciekli z plaży zgwałcili transseksualną prostytutkę z Peru, która również zeznała:

Kongijczyk uderzył mnie w głowę butelką i mówił, że mnie zabije. Krzyczał do innych, by pocięli mi twarz.

Policja zatrzymała wszystkich bandytów odpowiedzialnych za napad w Rimini

Do ataku na Polaków i Peruwiańczyka doszło w nocy z 25 na 26 sierpnia. Po tygodniu udało się zatrzymać czterech sprawców, ich przywódcą był 20-letni Guerlin Butungu.

W związku z tym tragicznym wydarzeniem Zbigniew Ziobro zapowiedział zmiany w polskim prawie karnym odnośnie gwałtów.