„To była krótka pomyłka” – Julia Wieniawa podsumowuje związek z Baronem
Muzykowi nie będzie miło tego słuchać.

Julia Wieniawa jest jedną z tych gwiazd w Polsce, która wzbudza ogromne zainteresowanie. Zarówno jej fani, jak i media bacznie obserwują każdy jej ruch – nie tylko na ścieżce zawodowej, ale i prywatnej. Szczególną uwagę miłośników aktorki rodzi głównie jej życie miłosne. I choć 22-latka od prawie roku związana jest z Nikodem Rozbickim, jej poprzednie relacje wciąż dostarczają emocji. Zresztą ostatnio sama gwiazda dolała oliwy do ognia, przyznając, że jej związek z Alkiem Baronem był „krótką pomyłką”.
Julia Wieniawa zdała egzamin na prawo jazdy – ale zobaczcie, jak wspierał ją Nikodem
Julia Wieniawa o związku z Baronem
Wczoraj miała miejsce premiera podcastu Żurnalisty. Gościem influencera była właśnie Julia Wieniawa. Mężczyzna podczas rozmowy wspomniał, że osobom znanym, trudno jest budować związki. W końcu w blasku fleszy miłość nie ma odpowiednich warunków do rozwoju. Wieniawa zgodziła się z prowadzącym i wspomniała, że sama poczuła to na własnej skórze. Dziewczyna nie zdradziła, o którą rolecie jej chodzi, ale słuchając wywiadu nie można mieć wątpliwości, że mowa właśnie o Baronie.
Jak wspomina Julka, poszła na pierwszą randkę z pewnym mężczyzną, wcześniej nie widząc go na oczy. Między nią a chłopakiem była jedynie wymiana kilku wiadomości tekstowych. Oboje zdecydowali się jednak spotkać i wybrali restaurację na uboczu. Niestety jednak kelner zrobił im zdjęcie i wysłał je plotkarskim portalom. Co istotne – początkowo tajemniczy facet oskarżał Wieniawę o ustawkę z paparazzi.
Internauci ZACHWYCENI Julią Wieniawą na nowym zdjęciu: „Jak Hailey Bieber”
Dosłownie pół godziny po tym, jak wyszłam z tej randki całej, już było napisane: „Wieniawa spotyka się z tym i z tym”. I ja miałam takie: „O f*ck. Na początku miałam: „Hahaha, wiesz tu, zobacz, o matko hahaha”. I ten typ na początku myślał, że to w ogóle ja zamówiłam sobie paparazzi, ale oczywiście to nieprawda. Wyjaśniona sytuacja i nieważne, ale przez to jakoś podświadomie wydaje mi się, byłam trochę, nie wiem, czy zmuszona, ale trochę przez to oboje pomyśleliśmy, że „a może w sumie…” i byliśmy razem, ale to była pomyłka niestety. Bardzo lubię tę osobę, ale to była krótka pomyłka – mówiła Julia.
22-latka zdradziła też, że istnieje duża szansa, że gdyby nie tamto felerne zdjęcie, ich relacja nigdy by się nie rozwinęła. Wydaje jej się też, że to właśnie media stworzyły ten związek. Aktorka czuła tak silną presję i strach przed osądzaniem, że skacze z kwiatka na kwiatek.
Współczujecie? Ciekawe, co na to Baron…