Ostatnie dni w plotkarskich mediach przebiegały pod znakiem wymiany wzajemnych oskarżeń między Dominiką Zasiewską a Krzysztofem Rutkowskim.
Dominika Zasiewska pokazała zdjęcie zrobione w domu Rutkowskiego w jego koszulce
Wodzianka oskarżała Rutkowskiego o to, że z pełną premedytacją zaangażował się w relację, której potem się wypierał. Dominika zasypała internet swoją starą korespondencją z Krzysztofem, pokazała zdjęcia i filmy, które kręciła, gdy spotykała się z detektywem.
Rutkowski nie wziął na siebie odpowiedzialności za romans, który mógł skrzywdzić jego ówczesną partnerkę, Maję. To rozjuszyło Dominikę.
Zasiewska była wczoraj na gali Samochód Roku Playboya. Zapytaliśmy ją o to, jak się czuje po zakończeniu medialnej „przygody” z Rutkowskim:
– Nie jestem osobą o rozchwianych emocjach, więc wiem co robię, co mnie czeka – powiedziała nam Wodzianka. – Czuje, że wyszłam obronną ręką, bo każda sytuacja, w której jakieś zachowanie odbiegające od szeroko przyjętych norm społecznych i jest krzywdzące dla różnych osób – i jeśli takie zachowanie jest napiętnowanie, to jest ok. To co ja chciałam zrobić, czyli obronić swoje dobre imię, bo ja naprawdę nie wymyśliłam sobie, nie wyssałam sobie z palca tego związku. Ani nie jestem psychofanką, nigdy też nie byłam. Chciałam też przestrzec inne kobiety, by nie dawały się na to nabrać. To co chciałam, to zrobiłam. I tyle.
Ja oczywiście wiem jaki jest hejt. Ja co prawda tego nie czytam. Czasem jak coś mi wpadnie w ręce to faktycznie jest mi przykro, no ale wiedziałam z czym to się je, musiałam się z tym liczyć, także jeżeli powiedziałam A, muszę powiedzieć B i wziąć to na klatę – podsumowała.
Krzysztof Rutkowski PRZEPRASZA za romans z Wodzianką: Mam słabość do kobiet
Dominika powiedziała także, czego się nauczyła po rozstaniu z Rutkowskim:
– Najwięcej się nauczyłam na rozstaniu z moim byłym partnerem Piotrem, ale po tym rozstaniu z Krzysztofem Rutkowskim nauczyłam się tego, żeby walczyć o siebie i mieć odwagę mówić głośno czego się pragnie, czego się chce. Mieć odwagę mówić głośno: mnie to boli, nie rób mi tego, tego nie chcę. Nie chcę być numerem dwa, nie chcę być numerem trzy. Nauczyłam się walczyć o siebie. Bardzo.
gość: Beata | 28 listopada 2018
Spasła się i tyle
gość | 28 listopada 2018
Jesteś świetną, mądrą babką, trzymam za Ciebie kciuki!
gość | 28 listopada 2018
W tym garniturze wyglada jak szczuplejsza siostra blizniaczka Dominiki Gwit
gość | 28 listopada 2018
Ją ciaza zniszczyła. Po ciąży zbrzydła strasznie a była ładna i zgrabna
gość | 28 listopada 2018
msakryczna jest ladna z niej byla dziewczyna teraz to jak debil z wygladu