W połowie lipca ubiegłego roku Sylwia Peretti straciła syna Patryka w wypadku w centrum Krakowa. Poza nim zginęła też trójka jego kolegów. Według śledczych w chwili wypadku samochód mógł jechać nawet 150 km/h.

Sylwia Peretti wspomina dzień pogrzebu syna: „Wyszłam z kaplicy i nie mogłam uwierzyć”

Wzruszający post Sylwii Peretti

Sylwia Peretti od wielu miesięcy nie może pozbierać się po tragicznej śmierci syna. Od momentu wypadku nie często pojawia się w mediach społecznościowych. Jeśli już zdecyduje się opublikować post, to jest on skierowany do zmarłego syna. Do tej pory udzieliła jednego wywiadu na ten temat, a wszelkie informacje o jej stanie przekazywał manager, który informował, że Sylwia jest w bardzo złej kondycji psychicznej i fizycznej.

Sylwia Peretti w pierwszym wywiadzie po śmierci syna. „Nie ma nic poza bólem”

Teraz Sylwia Peretti postanowiła podjąć się kolejnej publikacji. W najnowszym poście celebrytki wszystko wskazuje na to, że nadal jest ona pogrążona w ogromnej żałobie.

Czasem ludziom zdarza się miłość nie z tego świata..
Naprawdę, nie z tego świata…
💔 otulasz mnie ramionami promieni, wiem że tam jesteś i czekasz na mnie.
Nauczyłam się krzyczeć ciszą i płakać uśmiechem.
Cisza zabija nawet moje myśli…
Nie jest nieobecnością dźwięku, jest dźwiękiem o wielkiej mocy i sile.
Nikt kto jej nie zaznał nie zrozumie jak głośno jest w ciszy i jak cicho może być w tłumie. – pisze Sylwia Peretti