Agnieszka Szulim długo jeszcze będzie kojarzyła się z „ziołową aferą\”, do której doszło w prowadzonym przez nią programie Pytanie na śniadanie.

Zaproszony do studia prof. Mariusz Jędrzejko, ekspert z Mazowieckiego Centrum Profilaktyki Uzależnień, powiedział w programie, że Agnieszka Szulim przyznała mu się poza kamerą, że od 15 lat pali marihuanę. Prezenterka stanowczo zaprzeczyła, na co profesor odparł bez oporów: \”Pani łże\”.

Można się tylko domyślić, jak zdenerwowana opuściła studio. I że w słowach nie przebierała.

– Chciałbym, by Polacy się dowiedzieli, co powiedziała po programie – mówi profesor w wywiadzie dla \”Uważam Rze\”. -Dałem słowo jej przełożonej [Alicji Resich-Modlińskiej], że tego nie zdradzę. Gdyby jednak ludzie znali jej wypowiedź, chciałbym, by ocenili, czy taki człowiek może modelować zachowania ludzi.

Może prof. Jędrzejko jednak uchyli jeszcze rąbka tajemnicy? W słusznej sprawie obrony prawdy, rzecz jasna.

\"Agnieszka