Aleksandra Popławska o leczeniu się w Polsce

Aleksandra Popławska to polska aktorka teatralna i filmowa, najbardziej znana z roli w filmie „Kobiety mafii” oraz serialu „Wataha”. Na swoim koncie ma też występy w produkcjach takich jak „Samo życie”, „Na Wspólnej”, „Na dobre i na złe” czy „Barwy szczęścia”. Aktorka pojawiła się również na okładce Playboya w 2018 roku.

Prywatnie jest związana ze starszym od niej o 18 lat aktorem Markiem Kalitą, z którym ma córkę Antoninę. Jej młodsza siostra to Magdalena Popławska, również aktorka.

Aleksandra Popławska w Playboyu o tym, komu odda ciało i duszę + NOWE ZDJĘCIA

Aleksandra Popławska o leczeniu się w Polsce

Aktorka jest mocno aktywna w mediach społecznościowych, chociaż w przeciwieństwie do wielu innych celebrytów nie zasypuje swojego konta prywatnymi fotkami lub zdjęciami swoich bliskich. Zamiast tego skupia się na produkcjach, w których bierze udział, a od czasu do czasu ważnych społecznie sprawach.

W najnowszym wpisie na Instagramie Aleksandra postanowiła podzielić się z fanami swoją „przygodą” z umawianiem wizyty do lekarza. Jak większość z nas wie z własnego doświadczenia, wizyty lekarskie czy załatwianie spraw w urzędach w Polsce to obszerny materiał na kabaret, chociaż jest to bardziej śmiech przez łzy i pogodzenie się z groteską sytuacji. Teraz na własnej skórze przekonała się o tym również Popławska, która swój wpis rozpoczęła słowami:

Przepraszam, czy jest na sali lekarz?

Po czym niżej dodała „zapis mojej rozmowy z rejestracją przychodni”:

– Dzień dobry, chciałabym się umówić do lekarza pierwszego kontaktu.
– Możliwy termin 17 lutego.
– Proszę Pani ale to jest za 10 dni, zdążę wyzdrowieć lub umrzeć do tego czasu.
– Przykro mi takie mamy terminy.
– A prywatnie?
– Jutro na 14.00, ale nie mogę Pani zapisać prywatnie jeśli jest Pani naszą pacjentką.
– A jak się wypisze? Jest to możliwe? – Tak ale musi się pani zapisać do innej przychodni.
– Dobrze. To proszę mnie zapisać na jutro na 14.00 a ja przyjadę przed wizytą i się wypiszę z waszej przychodni.
– Nie mogę pani teraz zapisać jak jest Pani naszą pacjentką. Musi Pani przyjechać, najpierw się wypisać i wtedy będę panią mogła zapisać prywatnie. KURTYNA.

Następnie aktorka dalej w żartobliwym tonie pożaliła się fanom, że od 20 lat płaci składki zdrowotne, a mimo to spotykają ją tak kuriozalne sytuacje. Jak zapewniła, przez cały ten czas była u lekarza może pięć razy. Na koniec dodała puentę skierowaną do internautów:

„To nie jest kraj dla chorych ludzi” zatem kochani – ciepło się upierajmy, woda morska do noska, spacery na świeżym powietrzu i jakoś to będzie… Na zdrowie!

Do postu dołączyła zabawne zdjęcie z wycieczki do lasu, gdzie pozuje w robionej na drutach kominiarce.