Alicja Bachleda – Curuś jest światową dziewczyną. Obecnie mieszka w Stanach Zjednoczonych, gdzie studiuje psychologię i, jak sama mówi, od czasu do czasu grywa w filmach.

Aktorka, która była gościem piątkowego wydania „Dzień Dobry TVN”, powiedziała, że tęskni za polszczyzną w filmie, ale na razie nie ma dla niej ciekawych propozycji w ojczyźnie. Dlatego, choć przylatuje do Polski średnio raz na miesiąc, ciągle wraca za ocean. W Stanach bowiem uczy się, pracuje i … ponoć kocha.

Ale Alicja Bachleda za nic nie chce zdradzić swej słodkiej tajemnicy. Nie chce wyznać, kim jest jej sympatia. Stwierdziła jedynie, że wcale się nie zaręczyła. Jak mówi, media wzięły zwykły pierścionek, który sama sobie kupiła, za pierścionek zaręczynowy.

Póki co aktorka próbuje swych sił w muzyce. Jesienią pojawi się na rynku płyta jej kuzyna, na której Alicja zaśpiewa jedną piosenkę. Wystąpiła z nią już na koncercie w Warszawie.

A jak śpiewa Alicja? Posłuchajcie sami: