Ania i Robert Lewandowscy na spacerze z córką: Nikogo to nie obchodzi!
Poczuli wiosnę, ale od hejterów nadal płynie zimno.

Anna i Robert Lewandowscy tworzą rodzinę idealną. Ona jest jedną z najsłynniejszych trenerek w Polsce, on występuje na pozycji napastnika w klubie piłkarskim Bayern Monachium. Żona piłkarza nie opuszcza córeczki Klary nawet na krok. Dziewczynka podróżuje z Anną Lewandowską na spotkania treningowe w różnych częściach kraju. Ostatnio internauci nie mogli przeżyć, że zamiast tłuc się samochodem, korzystają z rzekomo prywatnego samolotu.
Lewa tłumaczy się z prywatnego SAMOLOTU. Fani: wiemy, że kasiasta jesteś!
Tym razem Ania pochwaliła się zdjęciem z rodzinnego spaceru. Na fotografii pozuje razem z mężem i córką. Pogoda dopisuje, a oni wreszcie mogą w pełni korzystać ze wspólnych chwil.
Fani komplementują i zauważają, że nie często zdarza im się pozować na zdjęciach razem:
– Proszę bardzo rodzina w komplecie super pozdrawiam.
– Piekne widoki. Oby czesciej.
– Lewandowscy Team 👪💓jesteście najlepsi 🙅
Niektórym obserwującym jednak nie w smak, że sportowa rodzinka cieszy się swoim szczęściem:
– R*j dziecka specjalnie przykryty żeby nie było widać, nikogo nie obchodzi wasze dziecko.
– napisał zdesperowany obserwujący.
Anna Lewandowska na Instagramie poinformowała Roberta, że rodzina się POWIĘKSZA!
Mamy nadzieję, że żadne nieprzychylne komentarze nie są w stanie zepsuć tych pięknych chwil. Wyglądają razem uroczo?
gość | 16 kwietnia 2018
Aż nie wierze w to co widzę… szok! Jaki jad i zazdrość, żal…
gość | 16 kwietnia 2018
No pewnie ze są szczęśliwi bo rzadko się widzą jak by codzień byli razem to jestem pewna niebyloby takiej sielanki druga rzecz czemu oni nie pokażą twarzy dziecka przecież jak Anka była z nią na meczu bardzo wyraźnie widać małej twarz co oni nie wiedzą?
gość | 16 kwietnia 2018
10:49 A,z której strony oni są piękni????Chyba konieczna wizyta u okulisty.
gość | 16 kwietnia 2018
Najslynniejsza Polska trenerka troche chyba przesadzacie … Oprocz Tego ze jest zona lewandowskiego to ona jest nikim…
gość | 16 kwietnia 2018
Pjencet się należy !