Ania Piszczałka to jedna z niewielu modelek, które po zakończeniu Top Model robią karierę w modelingu. Piszczałka pozuje do sesji, chodzi po wybiegach i wydaje się już zaprawiona w bojach.

W rozmowie z Robertem Patoletą modelka przyznała się, że zdarzyło się jej spotkać z nieuczciwymi ludźmi, którzy chcieli wykorzystać znajomość z nią do swoich celów.

– Można spotkać takich ludzi, na których trzeba uważać, na ludzi, którzy robią za plecami – powiedziała Piszczałka. – Kilka razy dostałam po tyłku, więc się nauczyłam

– dodała.

Ania przyznała, że ludzie wykorzystują niekiedy jej prostolinijność:

– Jestem taką osobą, że zaufam komuś, a rzeczywistość okazuje się zupełnie inna

– powiedziała modelka.

Piszczałka odpowiedziała też na pytanie dotyczące rozbieranej sesji do Playboya. Czy zdecydowałaby się pozować dla magazynu dla mężczyzn?

– Taka propozycje odrzuciłabym, ponieważ zależy mi na czym innym, na pracy, a wydaje mi się, że taka sesja rozbierana… to jest takie jednorazowe, a potem gdzieś to zanika

– wytłumaczyła Piszczałka.

Ania Piszczałka: Kilka razy dostałam po tyłku [VIDEO]