Avril Lavigne często zadziwiała swoimi niedojrzałymi wypowiedziami w wywiadach jak chociażby o kopaniu facetów w orzeszki czy wysyłaniu używanych ubrań do osób poszkodowanych w czasie huraganu Katrina. Piosenkarka wyznała także, że jest najlepszą rzeczą, jaka trafiła się jej mężowi oraz, że ludzie którzy jej nie lubią są frajerami. Przy okazji kolejnego wywiadu tym razem dla magazyu OK! opowiedziała o swojej pracy. I o tym jak kazała tancerkom zmienić kolor włosów.

Większość składu tanecznego była brunetkami. Te, które miały jaśniejsze włosy musiały się przefarbować. Jak opowiada gwiazda: Chce żeby moje tancerki wyglądały naprawdę punkowo, a to kojarzy się z ciemnymi włosami. To jakby taki standard. Jeśli piosenkarka jest blondynką to żadna inna blondynka nie powinna pojawić się na scenie. Madonna i Mariah Carey też mają tancerki brunetki.

Naszym zdaniem ta druga raczej za blondynkę nie uchodzi, ale może Avril ma inne rozróżnienie kolorystyczne. Niemniej jednak przekaz był jasny. Królowa, przepraszam – blondynka, jest tylko jedna. Inne muszą się dostosować.