Ania Przybylska i Jarosław Bieniuk byli jedną z najgorętszych par – często określano ich „polskimi Beckhamami”. Bardzo chronili swojego życia prywatnego, tym bardziej podsycali zainteresowanie mediów.

Jarosław Bieniuk raz na zawsze rozwiał wątpliwości, do kogo podobne są jego dzieci. Zestawił DWA zdjęcia

 Jarosław Bieniuk nie wierzył lekarzom

10 lat temu Anna Przybylska zmarła po walce z rakiem trzustki. Do dziś wielu nie może uwierzyć, że aktorki już z nami nie ma. W ubiegłym roku do kin trafił film „Ania”, który przyciągnął tłumy widzów, a na premierze pojawiła się cała rodzina zmarłej gwiazdy. Obecnie film można zobaczyć na platformie Netflix.

Teraz Jarosław Bieniuk wrócił wspomnieniami do choroby ukochanej w najnowszym wywiadzie dla portalu „Być Zdrowym”. Wspomina dzień, kiedy dowiedział się o nowotworze:

Pamiętam ten dzień i ten moment bardzo dobrze i zapewne nigdy go nie zapomnę. Po wizycie u lekarza jechaliśmy z Anią samochodem i miałem kłębowisko myśli: szok, niedowierzanie, brak akceptacji sytuacji, nadzieja… Wtedy do mnie jednak nie docierało, z czym przyjdzie nam się mierzyć przez kolejne miesiące – przyznał.

Szymon Bieniuk skończył 18 lat! Jak dziś wygląda starszy syn Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka?

Dopiero teraz ujawnił, że za plecami Ani udał się do lekarza na konsultację:

Dla nas wszystkich była to druzgocąca diagnoza, ale staraliśmy się wzajemnie pocieszać i żyć nadzieją. Pamiętam, że na jedno spotkanie do specjalisty z Akademii Medycznej pojechałem bez wiedzy Ani, tylko ze swoim kolegą. Lekarz przyznał nam, że Ani zostało od pół do półtora roku życia. Wyszedłem z gabinetu z myślą, że na pewno lekarz się myli, że się nie zna, że specjaliści z zagranicy na pewno nam pomogą i uratują Anię… To dawało mi dodatkowego powera i motywację do działania. Ani nie mówiłem nic o tej wizycie, nie chciałem jej dołować i odbierać nadziei” – powiedział Bieniuk.

Oliwia Bieniuk tak dziś uczciła 9. rocznicę śmierci mamy

Dzieci pary wówczas były bardzo małe i nikt nie mówił im o chorobie, jedynie najstarsza córka Oliwia domyśliła się, że coś jest nie tak:

Najstarszej córce, Oliwce, do końca nie mówiliśmy, że mama umrze. Miała wtedy 12 lat, więc już rozumiała powagę chwili, gdy mówiliśmy, że sytuacja jest bardzo trudna, ale będziemy wspólnie walczyć do końca. Tłumaczyliśmy, że będziemy robić wszystko, by mamę uratować, że być może znajdzie się terapia, która przedłuży mamie życie o kilka lat. Nie mogliśmy odbierać ani Oliwii, ani sobie samym nadziei— wspomina Jarosław w wywiadzie dla portalu „Być Zdrowym”.

Fot. Krzysztof Kuczyk / Forum

Ujawnił też, kto powiedział Oliwii o śmierci mamy. Przyznaje, że było to okropne doświadczenie:

O śmierci mamy, w dniu jej odejścia, Oliwka dowiedziała się ode mnie. Było to dla mnie okrutne, emocjonalne, straszne doświadczenie. Wręcz dewastujące. Natomiast wiedziałem, że muszę taką rozmowę z córką przeprowadzić. Miałem wsparcie naszej pani psycholog […], która dawała mi instrukcje, jak powinienem tę rozmowę poprowadzić” – powiedział były piłkarz.

Anna Przybylska i Jaroslaw Bieniuk z synem Szymonem Sopot. Fot. Krzysztof Mystkowski / Studio69 / Forum

Anna Przybylska, Jarosław Bieniuk,

Anna Przybylska, Jarosław Bieniuk, fot. Wojtalewicz Jarosław/AKPA