Britney Spears jest wściekła na Jamie Lynn za to, że ta nie powiedziała jej o ciąży w pierwszej kolejności. Źródło cytowane przez Page Six donosi, że Jamie Lynn twierdzi, że Brit „jest nienormalna i z pewnością nie jest osobą, której można jako pierwszej przekazać tak ważne wieści\”.

\”Britney było naprawdę przykro, że ze wszystkich osób otaczających Jamie Lynn, ona dowiedziała się o jej ciąży jako ostatnia. Wszyscy znajomi jej siostry wiedzieli już o tym o wiele wcześniej. Brit zadzwoniła do niej, ale Jamie Lynn nawet nie oddzwoniła, co jeszcze bardziej ją przygnębiło\” – twierdzi źródło.

\”Jamie Lynn jest bardzo wrażliwą osobą. Nie poznaje tej osoby, w którą przeistoczyła się jej siostra. Ich rozmowy są pozbawione uczuć, a relacje mocno się ochłodziły. Jamie Lynn przeraża to, co stało się z Brit. Uważa też, że Britney jest zbyt zapatrzona w siebie, aby można było dzielić się z nią swoimi problemami\” – dodaje.

Ktoś jeszcze uważa tę rodzinę za normalną?