To bardzo ważne, by stylizację dopasować do swojej urody. Są panie, którym bycie kociakiem pasuje np. taka Doda. Są słodkie blondynki, które dobrze wyglądają w różu (pozdrawiamy Marcelinę Zawadzką).
Są też Anna Mucha i Kasia Cichopek, i ich zwykle nietrafione kreacje, które może nie są godne naśladowania, ale ze swoimi „nosicielkami” stanowią względnie spójną całość. Całość, do której się przyzwyczailiśmy. I teraz jesteśmy w głębokim szoku, gdy wspomniana zachowawcza Kasia zjawia się na ściance i udaje trochę kociaka, trochę Natalię Siwiec, i trochę Angelinę Jolie.
Podczas rozdania Telekamer Cichopek była ćwierć Angeliną i dlatego wystawiała nogę przez rozcięcie w swojej aksamitnej sukni, trochę Miss Euro (spójrzcie na jej rozchylone usta) i trochę seksownym kociakiem.
A czy nie lepiej było być Kasią. Tylko Kasią?
Zobaczcie: Natalia Siwiec nauczy Was, jak robić idealną minę fish gape
