Kasia Cichopek na gwiazdę wyrosła dzięki roli w serialu i firmowemu uśmiechowi. Jest słodka, wdzięczna, ma biust… i niewiele więcej.

Czy tyle wystarczy, by stać się autorytetem w sprawach chociażby kobiecości? Najwyraźniej. Kasia wypowiada się jako autorytet w tej kwestii na łamach miesięcznika Twój Styl, tuż obok Moniki Olejnik i Magdy Mołek:

– Kiedy poczułam się kobietą? Miałam 12 lat i kupiłam pierwsze pantofle na obcasie – opowiada Kasia. – Dziś dla mnie kobiecość to połączenie subtelności, wdzięku i sprytu. Oczywiście wygląd jest ważny, ale ważniejsza jest świadomość siebie. Swoich atutów, tego, co wiemy, co umiemy i jak się prezentujemy. To, jak nosimy kobiecość. Bez tego triki kosmetyczne ani ciuchy nie pomogą.

Cichopek dodaje, że kobieca czuje się głównie dzięki swojemu mężczyźnie:

– Ostatnio (…), kiedy rano otworzyłam oczy i zobaczyłam wpatrującego się we mnie narzeczonego. Byłam bez makijażu, w piżamie, rozczochrana, a jednak… Takie momenty utwierdzają mnie w przekonaniu, że z mężczyzną u boku jest lepiej.

Gwiazda wie też, jak trafić w czuły punkt kobiet. Opowiedzieć o tym, że chce się być matką:

– Macierzyństwo wydaje mi się czymś dla naszej płci najistotniejszym, jej ukoronowaniem. Czekam na nie z utęsknieniem.

I chyba przyjdzie jej jeszcze trochę na nie poczekać, bo jeszcze nie tak dawno w jednym z wywiadów powiedziała, że póki co musi się skupić na karierze. Nie zaszkodzi jednak wzbudzić sympatii opowiadaniem o tym, jak bardzo chce się zostać mamą. Tylko że po drodze jest praca. Ojej.