Gwiazdy różnie wyobrażają sobie swoją przyszłość. Zwykle są to wizje związane z wylegiwaniem się na plaży i sączeniem drinków. Ewa Farna ma jednak nieco inne plany, zbliżone do tego, co widzimy w jej teledysku do najnowszej piosenki zatytułowanej Ulubiona rzecz. Ewa chce po prostu być gospodynią domową, prać, sprzątać i gotować. Jest nawet gotowa zrezygnować nieco z kariery muzycznej na rzecz tych zajęć. To nie żart!

Piosenkarka pojawiła się w środę w studiu DD TVN, gdzie powiedziała jasno:

– Muzyka to jest moja pasja, praca, to jest coś, co kocham, ale najważniejsza jest dla mnie rodzina, moja miłość, mam nadzieję, że kiedyś dzieci i ja teraz pracuję mocno, bo nie jestem w małżeństwie i nie mam dzieci, ale kiedy to będzie, to ja będę strasznie chętnie siedzieć w kuchni i będę im gotować, bo ja dzieci uwielbiam.

Kiedy to nastąpi? Jeszcze nie teraz, ale być może w niedalekiej przyszłości, bo Ewa czuje już silny instynkt macierzyński:

– Ja się nie mogę tego doczekać i, choć mam 20 lat i nie czas na dziecko, to jak widzę dziecko, to Jezus, ja się nie mogę doczekać, kiedy będę ja miała takie.

Jej małżonek będzie prawdziwym szczęściarzem?

Materiał TVN tutaj.

Czy Ewa Farna myśli już o dzieciach?