Jeszcze kilka lat temu, Sia (39 l.) na branżowych imprezach nie zasłaniała swojej twarzy. Jednak nie była znana tak, jak dziś – nie ma dnia, by z rozgłośni radiowych nie dochodził nas głos piosenkarki. Czy to właśnie sława skłoniła gwiazdę, by zaczęła zasłaniać swoja buzię?
Nie chcę sławy i rozpoznawalności. Nie chcę być krytykowana w internecie za to, jak wyglądam. Od wielu lat piszę piosenki dla gwiazd popu, z którymi bardzo się przyjaźnię, widzę, jak wygląda ich życie i nie chcę, by moje też tak wyglądało – argumentuje gwiazda.
Skoro Się nie interesują sława i rozpoznawalność, co robi na salonach? Może jednak ciągnie ją do blasku fleszy?
Piosenkarka pojawiła się ostatnio na ściance w gęstej peruce i kapeluszu. Czy w ogóle widziała dokąd idzie? Coś czujemy, że mamy następną Lady Gagę.
Jak sądzicie uda się robić karierę jednocześnie nie pokazując się na branżowych imprezach?