/ 21.12.2007 /
Trudno powiedzieć, dlaczego takiej dziewczynie nie udało się usidlić Mateusza Damięckiego – pisze magazyn Świat i ludzie o Ewie Szabatin.
Bo – jak się okazuje – tancerka jest nie tylko urodziwa, zdolna ale i… majętna.
A przynajmniej pochodzi z takiej rodziny. Jej ojciec jako profesor Politechniki Warszawskiej na pewno nie zarabia mało. Mama prowadzi zakład krawiecki w jednej z najdroższych dzielnic Warszawy (to tam szyto stroje do programu Taniec z gwiazdami), a brat jest właścicielem firmy informatycznej.
Tancerka jest właścicielką luksusowego mieszkania, gdzie – jak się dowiadujemy – jedno krzesło kosztowało 4 tys. zł.
Na Mateusza najwyraźniej to nie działa. Jak widać Książę cały czas szuka swego Kopciuszka.