Jeden z „przyjaciół\” Davida Beckhama wyjawił, że piłkarz cierpi na astmę.

Ta dolegliwość jest dziś tak powszechna, że nie dziwi. A że Beckham jest piłkarzem? Można się tylko domyślać, że inni sportowcy to jeszcze gorsze przypadki.

Nie w tym jednak tkwi problem, że Beckham jest astmatykiem, ale że – na przekór zakazom swojej żony, Victorii, David od czasu do czasu wymyka się z domu, by zapalić sobie porządne cygaro – z najwyższej półki, ma się rozumieć.

Beckham tłumaczy swoją słabość upodobaniem w smaku wybornych kubańskich cygar. Zaprzecza jednak, jakoby palił \”namiętnie\”, czyli nałogowo.

34-letni Beckham chyba powoli zbliża się do końca swojej piłkarskiej kariery. Wkrótce będzie więc mógł do woli napawać się ulubionym aromatem. Chyba że Victorii nie przypadnie on do gustu.