Patrzymy na Donatellę Versace (59 l.) i myślimy sobie: „Gwiazda. Kobieta sukcesu. Świat ma u stóp.” Tymczasem okazuje się, że ta gwiazda świata mody ma mnóstwo słabości, z którymi zmaga się każdego dnia.

W ostatnim wywiadzie wiceprezydent grupy Versace i główna projektantka włoskiej marki wyznała, że ma problem z niską samooceną. Donatella często wątpi w słuszność podejmowanych kroków.

Od dawna trenuję ukrywanie swoich słabych stron i braku pewności siebie – mówi projektantka. – Pozwalam wyjść na wierzch tym emocjom tylko wtedy, gdy jestem sama. Pod koniec dnia, myślę sobie wtedy „Czy to było wystarczająco dobre? Następnego dnia budzę się i myślę: „o, tak, to było świetne. Ale zazwyczaj, właśnie wieczorem, mam te pół godziny, w czasie których myślę, że wszystko zrobiłam źle.

Versace zdradza też, że nie przepada za towarzystwem. Najlepiej czuje się we własnym mieszkaniu, zamkniętym na cztery spusty.

Nikt nie chce w to wierzyć, ale moje prawdziwe życie zaczyna się, gdy wracam z pracy, pokazu albo after party, zamykam się w apartamencie i nie chcę o niczym słyszeć. Jestem najbardziej antyspołeczną osobą, jaką możecie sobie wyobrazić. Nawet jeśli nie chcecie w to wierzyć – zapewnia gwiazda świata mody.

Na koniec kilka szczegółów dotyczących codziennych zwyczajów Donatelli. Projektantka wstaje ok. 6.30 – 7.00. Ćwiczy – nie dlatego, że lubi, ale po to, by utrzymać ciało w formie. Potem je lekkie śniadanie.

Po śniadaniu przychodzi pora na makijaż i zrobienie fryzury. Versace nie zajmuje się tym sama, ma „drużynę glam”, która maluje i czesze gwiazdę.

Nie wyglądam tak, jak teraz, kiedy wstanę. Potrzebuję trochę pomocy – wyznaje szczerze Donatella.

Teraz czekamy na selfie po przebudzeniu. A swoją drogą – prawda, że sympatyczna babka z tej Donatelli?

Donatella Versace ma specjalną drużynę glam

Donatella Versace ma specjalną drużynę glam

Donatella Versace ma specjalną drużynę glam