Nienarodzone dziecko Halle Berry ma już ustawioną przyszłość i nie musi się o to martwić (pisała o tym wcześniej również Nitana). Dziekan uniwersytetu Pace, James Lipton oficjalnie mianował je studentem, kiedy aktorka realizowała w gmachu uczelni program telewizyjny Inside The Actors Studio.

– Ponieważ podczas odwiedzin na naszym uniwersytecie ten mały człowiek zachowywał się z najwyższą godnością, na zawsze będzie studentem uczelni Pace – mówił Lipton.

Ale to nie wszystko. Dziekan zasugerował także, żeby aktorka nazwała synka James, a jeżeli przyjdzie na świat dziewczynka, dała jej na imię Jamie.

Może Halle też powinna mieć coś do powiedzenia?