Dziennikarka Polsatu padła ofiarą wyłudzaczy! Przez sprzedaż samochodu straciła tysiące złotych
Małgorzata Cecherz to znana dziennikarka stacji Polsat. Teraz wydała oświadczenie, w którym podzieliła się swoją przykrą historią. Dziennikarka padła ofiarą wyłudzenia informacji, co skutkowało kradzieżą pieniędzy z jej banku. Do sytuacji doszło podczas sprzedaży samochodu.
Krystyna Janda padła ofiarą OBRZYDLIWEGO zagrania! Internauci: „Wstrętna manipulacja”
Małgorzata Cecherz padła ofiarą oszustów Phishingu
Małgorzata Cecherz to dziennikarka, która szczególną popularność zdobyła, prowadząc program „Państwo w państwie” na antenie Polsatu. Teraz poinformowała na Facebooku o przykrym incydencie, który spotkał ją w ostatnich dniach.
80-latka padła ofiarą oszusta na „Michała Szpaka” i straciła fortunę! Teraz muzyk zabrał głos
Jak się okazuje, dziennikarka padła ofiarą phishingu, czyli wyłudzania informacji czy oszustwa internetowego, które polega na podszywaniu się pod zaufaną instytucję lub osobę w celu wyłudzenia danych poufnych. Co ciekawe, sytuacja miała miejsce podczas sprzedaży samochodu. Cecherz wystawiła swój pojazd na znanej stronie motoryzacyjnej, a następnie została okradziona przez oszustów.
W życiu nie wiedziałam, że wystawiając na sprzedaż auto na stronie otomoto.pl spotka mnie coś tak przykrego! Z konta w ciągu kilkudziesięciu minut zniknęło mi ponad 21 tys. zł (to dla mnie bardzo dużo) – pisała dziennikarka.
Maja Bohosiewicz po raz kolejny padła ofiarą oszustwa! Pokazała treść MAILA…
Dziennikarka przyznała, że wstawiła głoszenie sprzedaży samochodu, po czym przyszła do niej informacja, że musi potwierdzić swoją wiarygodność. Następnie została przekierowana na stronę swojego banku, po czym dostała telefon od jednego z pracowników banku. Nagle po przekroczeniu limitu dziennych transakcji na koncie bank poinformował ją, że padła ofiarą oszustów.
Policjanci raczej niewiele mogą w tej sprawie, bo nie mają aż takich narzędzi, ale za to sympatycznie przekazali mi informację, bym dalej przekazywała innym… Jeżeli dzwoni do Ciebie ktoś ze wschodnim akcentem i podaje się za pracownika banku, to stara zasada jak świat — nigdy obcokrajowiec nie pracuje w wydziale bezpieczeństwa banku – tłumaczyła.
Dziennikarka twierdzi, że na razie musi ochłonąć, ale mówi o tym, ponieważ każdego z nas może dotknąć taka sytuacja.
Jak ochłonę, to pewnie znajdę sposób na walkę z oszustami! Jak to kiedyś mówiłam w moim autorskim programie „Emsi na tropie”: „Każdy z nas może znaleźć się w podobnej sytuacji – podsumowała.

Bank nigdy nie prosi telefonicznie o dane konta. Rozłączamy się, dzwonimy na oficjalną infolinię banku lub odwiedzamy jego siedzibę. Nie klikamy w linki, nie podajemy danych konta na stronach typu moto czy olx…